glątwa
śledzą mnie własne myśli
nie jestem w stanie
sobie zaufać
odchodzę
na stole cygaro
ostatnie życzenie
i ja
czekam na księdza
ostatnią posługę
lub... whisky
śledzą mnie własne myśli
nie jestem w stanie
sobie zaufać
odchodzę
na stole cygaro
ostatnie życzenie
i ja
czekam na księdza
ostatnią posługę
lub... whisky
Komentarze (35)
Kto pije Whisky
lub Gin z tonikiem
tego nie ujrzysz szybko nieboszczykiem ;)
Pod warunkiem, że pije z umiarem
według receptury starej -
dla zdrowotności by mieć mocne kości ;)
helin
Dziekuje, pozdrawiam
No jeśli już sobie nie ufam to na pewno zostaje
whisky...na pożegnanie też by się ksiądz przydał...ale
na kaca to najlepsza praca a nie
pożegnanie...pozdrawiam.
Księdza odpraw, bo na whisky to ja wpadam ;)
helin
Dziekuje, klaniam sie;)
Proponuję przy takim nastroju jednak whisky.
Pozdrawiam serdecznie :)
już wiem Witkacy
wiersz fajny, tylko tytuł nic mi nie mówi.
waldi
Tak trzymaj Waldku:)
M.N.
Mozna na Ciebie liczyc, pozdrawiam:)
Ksiądz - zdecydowanie zła wróżba, ale masz
alternatywę.
Pozdrawiam
Jestem za whisky, definitywnie.
Pozdrawiam:)
Anna
Jakie zacne slowa, dziekuje i pozdrawiam:)
Nie podzielam tej miłości ale potrafię zrozumieć :) :)
ewaes
Czy Ty widzisz jak wszyscy kochaja whisky:)))