O głupku i erotomanie II
Wierszokleta związany z Adygeją
pisywał wierszyki z pewną nadzieją.
Lecz nikt ich nie rozumiał
a on sam się też zdumiał.
Bo nawet konie się z tego nie śmieją.
Żalił się raz chłop z wioski nad Sanem.
Na wsi mówią,że jestem bałwanem.
Bo seks mi tylko w głowie
nie odpuszczę i wdowie.
Doktor mu rzekł:tak, erotumanem.
Komentarze (15)
Erotuman. Świetne i oryginalne.
Pozdrawiam serdecznie Maćku. :)
Rewelka!!!
Miłej niedzieli Macieju:)
:))świetna ironia+:) pozdrawiam Maciek
... świetnie... dziękuję za uśmiech .. Pozdrawiam :)
Dobre, zwłaszcza, że przeczytałem "nie odpuszczę i
krowie"...pzdr
Same głupki, erotomany,
ratuj ludzkość Boże rany!
Pozdrawiam Maćku.
OK Marysiu
już poprawiam
Znów błysnąłeś świetnymi limerykami, pozdrawiam :)
hmmm. Uśmiechnąłeś
świetne... a wdowy lubią być przytulane, a tylko ma to
coś, może być i erotumanem...
pozdowionka...:)
Coś ten przecinek za bardzo do "że" się przytulił w 2
wersie 2 limeryku, a dwukropek niepotrzebnie
odskoczył, jakby nie mógł się zdecydować do czego się
przytulić, czy do "rzekł", czy do "tak". Poza tym -
jest ok.
Fajne :)
Miłego dnia:)
Jest przecież chłopem nie panem
Wolno mu być erotomanem
Pozdrawiam fajne limeryki Maćku
Uśmiechnąłeś. Pozdrawiam
Z porannym smakiem kawy, przyjemnie
przeczytać...
:)
Pozdrawiam Maćku!