O głupocie
Rozprawka mała...
Dzisiaj o głupocie troszeczkę wynurzeń,
sprawia bowiem ona zagrożenie duże.
Przychodzi gwałtownie i rani boleśnie,
zwłaszcza kiedy trafi kogoś z nas
przedwcześnie.
Bronimy się przed nią jak tylko możemy,
ale jak uchronić niestety nie wiemy,
bo spada z ukrycia, groźnie atakuje,
a kiedy dopadnie, to nikt nie poczuje,
głupoty trafienia. Jest tak podniecony,
i tak owym stanem silnie zakręcony,
że posiadł rozumu tajemnic głębiny,
nie wiedząc że wchodzi w głupot koleiny.
Brodząc w nich po kostki. Brnąc w
nieświadomości,
że uległ najgłupszej, z naszych
przypadłości.
A jak się uchronić. Jak stwierdzić że
błądzi.
Trudno. Tutaj każdy, musi sam rozsądzić.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.