gorączka miłości...
zachorowałem na Ciebie
nie mogę jeść
nie mogę spać
a jak usnę to mi się śnisz
głowa mnie boli
za dużo myślę o Tobie
całować Cię chcę całą
od ust aż po uda
zatrzymując się na dłużej przy
cycuszkach
coraz gorzej się czuję
chyba mam temperaturę
gorączkę miłości
który to lekarz może wyleczyć
chyba nie pozwolisz mi umrzeć z miłości
zrób coś abym wyzdrowiał
albo nie...
niech ten stan tak trwa
a Ty się tylko nie opieraj
chyba że o stół
albo inny mebel...
Komentarze (6)
Bardzo namiętne i gorące rozmarzenie miłosne...
Pozdro! :)
Widzę żeś wrócił do życia?
Ryszard, wiersz sprawia czytającemu wielką radość, a
sam erotyk jest dopieszczony;)
Choroba raczej poważna i co najgorsze nie ma na nią
lekarstwa;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
:) yamCito: Radziłabym peelowi zrobić test na covid,
aby się upewnić że to miłość. Miłego wieczoru:)
Hmmm.
plusa zostawiam
Delikatny erotyk...piękne słowa...pozdrawiam
serdecznie.
własciwie to wywołwłeś pozytywny uśmiech.