Gorycz porażki Proza
Była gwieździsta noc zimowa. Stojąc w
ogrodzie patrzyła w niebo. Na firmamencie,
oprócz wielu jasnych gwiazd był też
księżyc. Pozostawał on jednak całkiem
ciemny, zarysowywała go jedynie cienka
świetlista obwódka. Wszystko spowijała
cisza, nie było widać żywego ducha. Chcąc
odegnać ciszę, zaczęła w myślach
porządkować historię swojego życia.
Zapisywała białe karty serdecznym
atramentem wyobraźni. Cisza jednak nie
odchodziła, tylko w smutek i wspomnienia
uparcie się stroiła. Była kobietą, która
poznała smak życia. Okazał się on gorzki, a
raczej słodko-gorzki. Jednak słodycz szybko
przeminęła, a gorycz pozostała. Na początku
ich znajomości myślała, że wreszcie dotarła
do końca ciemnego tunelu, mogła nawet
dostrzec rozciągającą się przed nią
rozświetloną słońcem ścieżkę. Ścieżka ta,
mieszana z wyrzutami sumienia i poczuciem
nieuchronnego rozstania-zakończyła się
cierpieniem. Cierpiała niczym bohaterka
romansu i teraz już wiedziała, o czym piszą
w książkach. Jej życie wzbogacone o miłość,
byłoby może piękne w literaturze, ale
rzeczywistość czekała ją inna. Gdy wreszcie
weszła do domu, cienie poruszanych wiatrem
gałęzi przesuwały się po szybach jak
drapieżne dłonie, gotowe w każdej chwili
porwać ją w swoje szpony. Czuła pustkę i
smutek.
Tessa50
Komentarze (40)
Pięknie piszesz Tereniu! to takie wzruszające!
Pozdrawiam cieplutko:)
Jak zwykle pięknie:)
Pozdrawiam serdecznie:))
piękna proza i klimat
"Zapisywała białe karty serdecznym atramentem
wyobraźni. Cisza jednak nie odchodziła, tylko w smutek
i wspomnienia uparcie się stroiła"
Taki fragment jest reprezentatywny dla tego i
wszystkich innych tekstów tej autorki. To typowa
harlekinada,która reprezentuje kicz w
literaturze.Używanie niezliczonej ilości
przymiotników, zwłaszcza w opisach przyrody i uczuć
PL-ki ma zwiększyć "siłę oddziaływania" na naiwne
czytelniczki. Zresztą,jak widać po komentarzach -
zwiększa.
Zbudowalas piekny klimat:)
Pozdrawiam serdecznie i szczesliwego Nowego Roku
zycze:)
Podoba mi sie bardzo,serdecznie pozdrawiam,zycze
Szczesliwego Nowego Roku!
Podpisuję się pod komentarzem Magdy, świetnie
poprowadzony klimat prozy, aż czuję niedosyt.
Pozdrawiam, też na TAK:-)))
tak-warto to zachować
pozdrawiam
Tesso, potrafisz budować klimat, pobudzasz emocję i
wyobraźnię.Ja jestem na tak.Pozdrawiam.
Tereso - i tym razem na 'tak'. Oczywiście treść. Z
zapisem sobie poradzimy jak pójdzie druku. Teraz mam
pytanie do Bejowiczan/Bejowian (nie wiem która forma
poprawniejsza) z krwi i kości. Czy będziecie chcieli
mieć zapiski Tessy w postaci książki papierowej? To
ważne, ile osób się wypowie na TAK.
Stara miłość odleciała
więc czas na nowe związki,
mogę tylko dobrze radzić...
wkładaj nowe podwiązki.
Pozdrawiam serdecznie
Smutna Twoja proza Tesso. Ale tak jest, słodycz
szybko mija a gorycz pozostaje na długo. Pozdrawiam
serdecznie
Tesso50 mam nadzieję,że tragiczna kobieta z Twojej
historii założy w pewnej chwili odpowiednie okulary i
zobaczy rzeczywistość piękną ,bo obraz ostatecznie
powstaje w naszym mózgu a nie w czasie
przeszłym:)Pozdrawiam.
Kolejny rozdział ładnej opowieści o kobiecie , która
poznała smak życia
Nie zapełni pustki nawet najpiękniejsza,najbadziej
gwiazdzista noc, jeżelimy sami nie będziemy starali
się być bliżej siebie.
Przepięknego,w dużym gronie bliskich i przyjaciół,z
radością w zdrowiu i z miłością NOWEGO ROKU życzę
Tobie Tereniu.