Gra...
Młoda brzoza już nie szumi
bo i słowik nagle umilkł
gdy nad drzewkiem się zatoczył
jakby zasłabł w jednej chwili
lecz się słowik znów rozkwili
i na gałąź znów podskoczy
kiedy brzózka (chociaż płocha)
szumiąc wyzna... że go kocha
Gliwice 06.05.2009 r.
autor
Berenika57
Dodano: 2020-06-07 14:42:03
Ten wiersz przeczytano 1401 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
Ciekawy, pomysłowy wiersz.
W przyrodzie też musi być miłość i porozumienie :)
Pozdrawiam serdecznie :))
Wystarczą dwa słowa które maja moc i życie powraca :-)
pozdrawiam
Ciekawa przyrodnicza korelacja,
fajny, pomysłowy wiersz,
dobrego wieczora życzę Bereniko:)
jest OK, przepraszam,:)
Witaj Bereni.
Wiersz przeczytałam z przyjemnością.
Czy w słowie - “podskoczy”, nie zabrakło literki “ł” ?
Pozdrawiam serdecznie.:)
Drodzy Państwo, ślicznie dziękuję za miłe odwiedziny
oraz lekturę wiersza. Pozdrawiam i życzę miłego
wieczoru :) B.G.
O tak, miłość uskrzydla, sprawia, że chce się żyć:)
Teraz słowik ma motywację i będzie śpiewał dla brzózki
i wszystkich zakochanych ;)
Pozdrawiam ciepło:)
Miłość ma różne oblicze. Miłego dnia:)
Michale, bardzo zgrabnie określiłeś ewentualne owoce
tej nietypowej miłości... obie wersje są do przyjęcia.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:) B.G.
Wiersz ciekawie zrymowany. Zastanawiam się tylko, jak
będzie wyglądało potomstwo słowika i brzózki.
Śpiewające drzewa? Szumiące ptaki?
urocza chwila...jak w życiu...
usmiech zostawiam:))
Piękny bardzo subtelny wiersz :)
Do szczęścia nie wiele trzeba wystarczą dwa słowa :)
Pozdrawiam wiosennie Bereniko :)