Gra
Najgłośniej krzyczą te słowa, których nie
chcesz zrozumieć,
to co na pozór w zasięgu ręki, bywa
najdalej.
Pęd nielogiczny, wciąż ku destrukcji, w
zgiełku posunięć
sprawia, że jesteś unicestwiany przez lęku
falę.
Daje nadzieję...
Jesteśmy w stanie to przezwyciężyć?
Ku jakiej zbrodni wypatrywane są te
motywy?
Helikopterem pozostał w mroku milczący
Księżyc...
Jeśli porzucę tą układankę, zostanie
"gdyby"...
autor
Villemo
Dodano: 2007-01-29 14:21:05
Ten wiersz przeczytano 524 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.