granatowy drink / proza
granatowy drink /proza
Właśnie wschodziło słońce, w oddali
majaczył port z zacumowanymi i unoszącymi
się na fali statkami i żaglowcami.
Morze tego ranka nie było spokojne.
Rozpędzone grzywacze fal najpierw wzbierały
i piętrzyły się, żeby zaraz spłynąć w dół i
stopić z tonią wody. Biała piana lizała
przybrzeżny piasek.
Kolor morza był szczególny, między
czernią a granatem przelewały się
hektolitry wody.
Jej dziwna struktura powodowała, że nie
była ona do końca cieczą.
Bryły połamanej kry, już bez ostrych
krawędzi mieszały się ze sobą.
Stan stały i ciekły - jak w szklance
granatowy drink z lodem.
Elena Bo
...fajny obraz we śnie...
Komentarze (45)
Dziękuję, ja też wolę Campari z lodem i sokiem
pomarańczowym :)
wiesz, nie wiem czy takie widzisz...Ten sen był jak
wizja, najpierw zamarznięte morze, które chyba wiosna
obudziła i ten wschód słońca. Ja robiłam zdjęcie tego
widoku we śnie. Przelewająca się woda szumiała jak
morze, ale jednocześnie ta "kra" trzeszczała jak
kostki lodu w szklance. Spodziewam się zmian w swoim
życiu, pozytywnych, po takim śnie. Pozdrawiam ;)
dobre porównanie - brył połamanej kry, z drinkiem z
lodem, zdecydowanie wolę to drugie:)))) pozdrawiam
Wszystko co wokół morza lata, budzi we mnie
prawdziwego pirata.Jesli to nawet drink z lodem w
szklance, to i tak pogratuluję snu Koleżance.
Nie znam się na drinkach, sny mam już przyziemne, ale
za to takie morze, jak w Twojej prozie, często widzę
przez okno. Bałtyk jest piękny:)
Tych snów to Ci jednak zazdroszczę.
Pozdrawiam, życząc bajecznych, kolorowych snów:)
Dziękuję za komentarze i dryNg-i :)
msz, masz dryNg do prozy, Elenka:)
rzeczywiście ciekawe
"granatowy drink z lodem" świetne :-)
przez globalne ocieplenie wszyscy teraz śnią tak
jak ty o wodzie, drinku i lodzie, który nazywa się
pak..
Dobry opis i porównanie Elenko. Tak bywa. Pozdrawiam.
Też bym tak chciała śnić:)
Pozdrawiam Eleno:)
Dziękuję pięknie Wszystkim za zaglądanie i czytanie
:)Pozdrawiam i słonecznej niedzieli!
Podoba mi się to skojarzenie. Pozdrawiam Autorkę
krzemanko- grzywacz- «fala wzburzonej wody z białą
pianą na wierzchołku". Przemyślę :)