Grypa ciąg dalszy
Nie pomogła aspiryna,
czosnek, miodzik i cytryna,
wszyscy bliscy zarażeni,
ona, wcale się nie leni.
Wirusami ciągle strzela
i zajęła nam oskrzela,
tak kaszlących chórek mamy
na trzy glosy już kasłamy.
Co dzień nas odwiedza lekarz,
cieszy tylko się aptekarz,
antybiotyk zażywamy,
wstrętnej grypie się nie damy.
Siły wszystkie mi odbiera,
całym ciąłem poniewiera,
maltretuje głowę, szyje,
wszędzie boli. Czuje! Żyje!
Komentarze (18)
...grypowy wiersz z humorem...pozdrawiam :)
polecam kurację wibo :) a swoją drogą zgrabny wierszyk
wyszedł :)
Podeprzyj się rumJankiem -rum wypić,Janek przytuli i
nie trzeba pigułki ani cebuli-pozdrawiam.