Grzmot
Każdy okruszek chwytam w dłonie
Daleki horyzont aksamitem maluję
Chmury intuicyjnie emigrują
Bujny instynkt ewoluuje nabierając
silniejszej mocy
Każdy nierozłączny fragment składam w
całość
Wierny grzmot nadzieję przywraca
Jego światło mnie wzbogaca!
Każdy zdobyty fragment trzymam w
ramionach
Jestem trochę odurzona
Zdobyłam niewiele,ale tego dokonam!
Nic mi już nie grozi
Strachu już się nie boję
Każdy gest inaczej działa
Jestem...
Jestem,ale nie sama
Za Tobą pobiegnę nawet na koniec świata!
Komentarze (1)
Xe bez rymów rozumiem ale brak rytmu i nadmiar
trudnych wyrazów w jednym wersie utrudnia czytanie i
rozprasza myśli.
Składam to na karb uczuć miłosnych, które są zawsze
piękne.