Gwiazda zgasła
Wciąż chcę przy Tobie znaleźć się,
by znów jak dawniej było.
Przyparta do zimnego muru
z doświadczeniami życia na plecach
przerażonym wzrokiem obłędnie szukam
Twej twarzy
Wyciągam dłonie
poczuć miękkość twych włosów.
Wytężam słuch, by z ciszy wydobył się Twój
głos.
Złoty kubek z moim uczuciem stłukłeś.
Już masz inny, nowszy, lepszy?
Miłość moja była prawdziwa, kochanie.
Uciekłeś? Przecież kochałeś.
Kłamałeś? Bawiłeś się mną, nie
chciałeś...
Nieba Ci uchylałam, gwiazdy zbierałam.
Zbłękitniałeś,
gwiazdą stałeś się dla innej...
Było, minęło...
Komentarze (1)
swoim wierszem obudzials moje wspomnienia ktore
schowalam gleboko ........wiersz bardzo dobry
gratuluje