Harcerska przygoda
Skaut powinien trochę popisać o pasji... Ciepło jednak zostaje...
Harcerską drużyną ruszymy w nieznane,
Plecaki wypchamy humorem po brzegi,
Wędrować będziemy z wesołym śpiewaniem,
Do miejsca gdzie ziemia przytula się z
niebem.
Gdy wreszcie dojdziemy na skraj leśnej
ściany,
Polanę znajdziemy w sosnowej zieleni.
Nad rzeki błękitem szemrzącej falami,
Staniemy i z czoła zmęczenie zetrzemy.
Pod nieba sufitem nasz obóz powstanie,
Z księżyca i gwiazd nam pochodnia
zaświeci.
Tu trawa pościeli się perskim dywanem,
Las szumiał zaś będzie harcerskie swe
pieśni.
Ogniska blask ciepło rozrzuci
płomieniem,
I przyjaźń rozsypie iskrami dokoła.
Noc płaszczem ciemności okryje znużenie,
O świcie przygoda znów będzie nas wołać.
18.01.2009
P.S. Wiersze o tematyce duchowej są moimi przemyśleniami... Każdy ma prawo do swojego światopoglądu... To tylko moje myśli, nie narzucam ich nikomu...
Komentarze (31)
Ach te rajdy, biwaki, obozy. Było pięknie, nawet
wtedy, gdy kopało się latrynę:))) Pisz swoje proste,
autentyczne wiersze i nie przejmuj się złośliwymi
uwagami mądrali. Ja je bardzo lubię (Twoje wiersze
oczywiście:))).
Nie zgadzam się ze stażem, różne postaci organizacyjne
przybierały harcerskie obozy były też wędrowne o jakim
w iście poetycki sposób pisze Skaut, wiersz podoba mi
się, jest treściwy, nieźle zrymowany i dobrze
poprowadzony.
Zarówno wiersze o tematyce duchowej,jak i o lekkiej
tematyce piszesz z wielką płynnością i wprawą.Każdy
jest wartościowy i wart przeczytania.Nie byłam nigdy
harcerką,ale Twój wiersz przypomniał mi chwile ,za
którymi tęsknię:)
w przyjemny sposob wyrazasz swoje mysli opisujac
pzezycia harcerzy,czytałam ja z usmiechem wspominajac
wlasne doswiadcznia.
Wiersz napisany lekkim , sprawnym piórem.Doskonale
oddaje nastrój radości i chęci przezycia
przygody.Osiągnąłeś co zamierzałeś :-)
Bylam harcerka i instruktorem zuchowym..
najpiekniejsze wspomnienia i piosenki
spoczywaja na dnie mojej duszy,,,
wiersz przypomnial mi kraj lat
dziecinnych i mlodzienczych ,,dobry,,
refleksyjny.
Wiesz o tym,że piszesz ładnie.Pozdrawiam
Jajakobyły... mówię szczerze. Nie ma tu za grosz
autentyzmu. Ten plecak wypchany humorem, wędrowanie po
horyzont, pochodnie z księżyca i gwiazd, to wszystko
jest pretensjonalne. Płonie ognisko i szumią knieje
najtrafniej oddaje te emocje, myśli i marzenia, które
wyzwalają płomienie, żar bijący z ogniska i monolog z
własnymi myślami czy marzeniami. Harcerska przygoda to
trudy i niewygody biwakowego lub obozowego życia, gry
nocne, zdobywane sprawności i umiejętności, pierwsze
próby samodzielności, to zawarte przyjaźnie itd. itp.
Autor z pewnością zna mnóstwo sprawdzonych piosenek
uważanych za "harcerskie". Tylko oddanie tych
nastrojów, które z tamtą liryką współgrają ma sens.
Widzę te polanę, rozbijanie namiotów, budowanie pryczy
(za moich czasów jeszcze się je budowało), budowanie
kuchni, szukanie kamieni takich by palenisko było
dobre, nawet latrynę trzeba było wykopać, podchody
nocne, ognisko, śpiew i ze dwie gitary do tego,
ufff... młodość, wspomnienia, przyjaźnie te małe i te
co do dziś przetrwały. Super to opisałeś wczułam się w
klimat:))) a co do Twoich innych wierszy, to bez
względu na światopogląd, takie spokojne przemyślenia
wnoszące tak wiele serca i miłości do ludzi i tak
pięknie napisane, zawsze warto przeczytać:)))) Czuwaj!
druhu drużynowy:))
...przygodo... zaczekaj, ja chcę maszerować z
Wami:)))))
Miło tak powspominać stare dzieje.
Wiersz wyzwala piękne, pozytywne uczucia...Pozdrawiam.
...oby do wakacji...
Masz ogromny dar-pisania lekkim piórem,tylko
pozazdroscic:)
Dawno już nie było Twojego wiersza o tej tematyce, z
dużą przyjemnością przeczytałem.