Heraklit plus
Raz niewiasta mistrzowi ze smutkiem
wyznała,
- Nie kocham mego męża, dawniej go
kochałam.
- Dwa razy do tej samej rzeki się nie
wchodzi,
gdy zgasła twoja miłość, druga się nie
zrodzi.
Lecz posłuchaj uważnie tego, co ci
powiem,
dołóż starań, ażeby nie stał się twym
wrogiem.
Gdy ginie żona, pierwszym podejrzanym jest zawsze mąż:(.
autor
Marek Żak
Dodano: 2020-11-29 18:36:49
Ten wiersz przeczytano 1473 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (38)
@krzemanka
Dzięki:)). M
Przekaz jest ale przyznam że co do formy mógłbyś się
bardziej postarać. Po prostu widać że pisałeś co nieco
w pośpiechu. Tak mi się zdaje. Za przekaz masz plusa,
choć do dopisku dopisałbym "i na odwrót":))
A może
"Dołóż starań, ażeby nie stał się twym wrogiem"?
W moim odczuciu w ustach mistrza zaimek "twym" nie
razi:)
Pozdrawiam:)
@ molica
To jest jednakowo aktualne w obu relacjach a facetowi
mistrz by sugerował dołożenie jeszcze większych
starań, bo odrzucona, zraniona kobieta potrafi być
bardzo niebezpieczna.
@krzemanka
To jest istotnie pytanie, czy ona się odradza, czy
nowa się rodzi. Osobiście nie wierzę w żadną opcję.
Co do "się" przestawiałem już kilka razy, bo
średniówka padła w obu wersjach i nie wiem, jak z tego
wyjść:). Dzięki za Twoje rady, bo zawsze je traktuję
serio. Pozdrawiam
Witaj,
to nie jest bardzo miłe.
Pachnie szowinizmem, bo dlaczego to tylko ona ma
się znowu starać?
Uśmiech i pozdrowienia /+/.
Refleksyjnie. Zastanawiam się, czy mistrz się nie
przejęzyczył i zamiast
"gdy zgasła twoja miłość, już się nie odrodzi."
zamiast
"gdy zgasła twoja miłość, druga się nie zrodzi." bo w
takiej sytuacji prawdopodobne są narodziny kolejnej
miłości:)
W ostatnim wersie przytuliłabym "się" do czasownika.
Miłego poniedziałku Marku:)
@Anna2
Tak wszystko płynie, ale pierwotna fascynacja jest msz
nie do powtórzenia, bo zalety się opatrzyły (jeśli w
ogóle były, bo różowe okulary), a wady są bardziej
widoczne. Wróg własny, zraniony, lepiej do tego nie
dopuścić, bo straty mogą być duże.
@JoViSkA
Taki jest niestety standard. Od miłości do nienawiści
mały dystans, a czasami jeden krok.
Dziękuję Wam za obecność i komentarze. Pozdrawiam.
jak najbardziej Mistrz ma rację,
pozdrawiam serdecznie:)
Mało znam takie przypadki, aby ludzie rozstawali się w
przyjaźni i zgodzie...przeważnie rozwód to pasmo
przepychanek słownych i walka o majątek, a potem o
dzieci...
Pozdrawiam :)
A mogę się z Mistrzem nie zgodzić?
To slogan z tą rzeką i stereotyp.
Bo nigdy rzeka nie jest taka sama,
i woda inna, bo wciąż płynie.
A z tymi wrogami to za Kazimierzem
Pawlakiem:
"A wróg! Ale swój, mój, nasz – na własnej krwi
wyhodowany! "
Co Mistrz sądzi?
Marku dobrego dnia.
Niestety jest to trudne do spełnienia
Marku, właściwa odpowiedź. :)
Pozdrawiam. :)
I tu mistrz jak zawsze ma rację dobrze rozstać się w
przyjaźni ...
Brawo Mistrzu dobre rady dajesz ...
pozdrawiam +
Dobry przekaz.
Pozdrawiam serdecznie