hibernacja
kiedyś ze stali tworzyliśmy koronki,
zaciskając dłoń w dłoni.
spoza zardzewiałej
kraty rodziły się stokrotki.
rozśpiewaj mnie,
zagraj na zmarszczkach.
wejdź i przeszyj zimnem,
bym mogła poczuć ciepło.
kiedyś ze stali tworzyliśmy koronki,
zaciskając dłoń w dłoni.
spoza zardzewiałej
kraty rodziły się stokrotki.
rozśpiewaj mnie,
zagraj na zmarszczkach.
wejdź i przeszyj zimnem,
bym mogła poczuć ciepło.
Komentarze (21)
Lubię Cię Ewo w takiej cieplej odsłonie :)
Pozdrawiam :)
niestety, tak się nie da... a może stety...
Jak pięknie! Bez przegadania, oszczędnie, wyraziście.
I ekspresja - jak zawsze u Ciebie.
Dzięki, miłego dnia życzę :)
Już wszedłem .oj jak dobrze:-)
czas nas nie oszczędza zresztą sami się nie
oszczędzamy