Hipokryzja
Czemu mi o tym nie mówiłaś,
Gotowy byłem na pytania.
Zawsze w tym swoim świecie żyłaś,
Innego nikt ci nie zabraniał.
Miałaś fantazję jak nikt inny,
Ja odchodziłem w dziwne strony.
A potem, kto był temu winny,
Kto był najbardziej z nas szalony.
Ja oczywiście, tak wskazałaś,
Sąd się przychylił do obrony.
Lecz jakże osąd ośmieszałaś,
Wiedząc, że bierze słabość strony.
Teraz, gdy lata już minęły,
Pamięci mnie nachodzi wizja.
Co nas ku zdradzie tak popchnęły,
Wściekłość , czy jakaś hipokryzja.
Komentarze (5)
Prawdziwe życie! Może zbyt duża różnica płci ?
Wydaje mi się, że: "co nas ku ... popchnęło" lub: "Czy
nas ku zdradzie tak popchnęły wściekłość lub jakaś
hipokryzja?"
Przepraszam za wścibstwo :) Pozdrawiam
Dotyk, a raczej jego brak. Ludzie, którzy mają zamiar
się rozejść, przestają się dotykać...
Interesujący wiersz
Pozdrawiam
Brak komunikacji, szczerej rozmowy doprowadza do tego,
ze drogi się rozchodzą, stajemy się sobie obcy. Wtedy
chyba następuje ten moment,ze instynktownie szukamy
gdzie indziej tego czego zabrakło w związku. Ile zdrad
i rozstań tyle scenariuszy, jednakże łączy je cecha
wspólna, rozczarowanie, ból i uczucie przegranej.
Ciekawy wiersz. Serdecznosci.
Smutno i życiowo,
ale bywa też i tak, że ludzie zdradzają się tylko
dlatego, że szukają odmiany i młodszej/szego
partnerki/era :(
Zdrada z pewnością musi być bolesna...
Dobranoc Grandzie *
Niby jesteśmy zakochani, mówimy tym samym językiem a
trudno się porozumieć. Czy to nie dziwne?