hipoteza
A gdybym nie dał ci chleba,
byś głodna cały czas była,
to powiedz szczerze kochana,
czy byś się na mnie wkurzyła?
A gdybym, tak dodatkowo,
nie poił ciebie herbatą,
to powiedz ma ukochana,
wściekałabyś się i na to?
A gdybym zakręcił wodę,
byś swoich nie mogła myć pach,
to powiedz mi dziewczę młode,
czy zdjął by cię blady strach.
A gdybym ci rzucił spojrzenie
łobuza i zwyrodnialca,
to powiedz moje marzenie,
miałabyś mnie za... padalca?
A gdybym - teoretycznie,
w zaświaty ciebie chciał wysłać,
to powiedz proszę jedynie,
czy wciąż chciałabyś się - przyssać?
A gdybym przywrócił wszystko:
herbatę, chleb i higienę,
to powiedz moja duszyczko,
zapomnisz w mig... upodlenie?
excudit
lonsdaleit
16:43 Wtorek, 10 lutego 2015 - ...
Komentarze (37)
Miłość zadziwiająco dużo potrafi wybaczyć,
wytłumaczyć, wybielić. Niby narzuca się odpowiedź -
spadaj (eufemistycznie ujmując) ale... nic nie
wiadomo.
Fajny wiersz. :o)
Upodlenia sie nie da zapomniec... pozdrawiam
Odbieram ten wiersz, tylko jako satyrę. Pozdrawiam
sadyzm w nowej odsłonie
Dziwna ta hipoteza, myślę że upodlenia się nie
zapomina. Miłego wieczoru.
eh, podoba się:)
Zapomni. Z pewnością zapomni. Bardzo ładny wiersz.
Pozdrawiam.