Odmiana losu
Z dedykacją dla pani Heleny F.
Wychodząc za mąż tylko z rozsądku,
łudziła się, że miłość się pojawi,
jednak po czasie doszła do wniosku,
że mimo starań kochać nie potrafi.
Bez wsparcia męża popadła w apatię,
miesiące mijały - było coraz gorzej,
nie mogąc uporać się z oziębłością,
winę za rozstanie wzięła na siebie.
Wcześniej straciła kochaną mamę,
z córką macochy były na bakier,
od kiedy opuściła rodzinne strony,
zamieszkała na małej wsi u ciotki.
Niebawem poślubiła wyjątkowego
mężczyznę;
zakochana po uszy od pierwszego
wejrzenia,
w rok po ślubie na świat przyszły
bliźnięta,
dziś nie wyobraża sobie życia bez miłości.
Komentarze (76)
Lepiej późno, niż wcale a cierpliwość popłaca :)
Dziękując za przeczytanie, serdecznie pozdrawiam :)
Świetnie, że tak się ułożyło Pani Helenie F., "dziś,
bez miłości nie wyobraża sobie życia", pozdrawiam
ciepło.
Dziękuję Grażynko za przeczytanie i ciekawy komentarz.
Serdecznie pozdrawiam :)
Los bywa zmienny, w powyższym wierszu na początku nie
było słodko, wręcz nic się nie układało, ale później
peelka szczęśliwie odnalazła swoją miłość i los się do
niej uśmiechnął, dobrze, gdy życie pisze scenariusz z
happy endem.
Pozdrawiam serdecznie, przeczytałam wiersz z
podobaniem, miłego dnia życzę Wandeczko :)
Anno i Beatko, dziękuję za wgląd do wierszyka i
komentarze.
Serdecznie pozdrawiam miłe panie :)
A jednak umiała kochać.
piękna historia.
Piekna historia
Z przyjemnością przeczytalam
Pozdrawiam Weno:)
Samo życie Uleczko :)
Piękna dedykacja...
wzruszające...pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję Wandeczko i Gabrysiu za przeczytanie i miłe
komentarze :))
Za marcepani pozwolę dziś sobie.
Dobrego wieczoru życzę.
Pozdrawiam serdecznie Wenuszko:)
Wzruszająco i pięknie :) Samo życie ...
Pozdrawiam cieplutko Wandeczko :)
:)
a jednak potrafiła kochać :-)
Xeniu, marcepani, Halinko, anno
dziękuję za wgląd do wierszyka :)