Holno dziewcyna
wiersz gwarowy
Holno dziewcyna
Duchnon holny wiater,
porwoł moje myśli
i jakoz tu napisać,
jaki piykny wiyrsyk…
Duje teroz w smreckak
i sercem kołyse
i śmieje sie se mnie
ze nic nie napisem…
Choćby holny wiater
fcioł myśli zatrzymać
i tak bedem pisać,
bok holno dziywcyna…
Komentarze (27)
I słuszna decyzja...pozdrawiam :))
I tak dalej trzymaj:))
Oj chyba dokucza Ci ten halny wiater. U nas w domu też
mówią wiater nie wiatr.
Tak trzymaj, holno dziywcyno!
niesamowita ta halna dziewczyna :-) ja też kocham
wiatr :-)
Żaden halny nam nie przeszkodzi, bośmy duchem ciągle
młodzi. Słów nam wszystkich nie zabierze, tkwić musimy
w takiej wierze.
wiatr jak zwykle łobuziak, ale niech przestanie wiać,
albo niech tak leciutko powieje w słoneczku bo Tyle
szkód już zrobił wokół Bardzo ładny o wianiu przy
pisaniu :):)
Pisz Skoruso, a ja każdego dnia będę wyglądać nowego
wiersza.
Porwoł wiater myśli, smreckami kołyse, a holno
dziywcyna piykne wiyrse pise.
Uważaj na halnego, z niego nic dobrego. Wiersz OK!
chronić musi sie dziewcyna,
pozakrywać wsystkie dziury,
by jej halny nie wydymał,
albo moze górol który.
holno dziywcyno! Pisz, pisz!