ignoria
z zasad wywiedziony
natrętny upadek
kiedy zaniechanie
z ciszy składa songi
na czole ani kropli potu
ani płomiennych grymasów
wstęgi euforii też niezauważalne
spadek napięcia na przewodach skroni
z braku emocji upleciony węzeł
bezboleśnie toczy nadmiar empiryny
nikt nie przedawkował
w sesjach kosmogonii
zdawkowo szepcząc
coś na kształt doktryny
w garściach wykluły się
niepokorne treści
niesforne mimochody
i emotikony
Komentarze (1)
Bardzo dobry obraz stanu ignorancji.Stwierdzenie
kalectwa uczuć pełne znieczulenie organiczne.Bardzo
dobry w konkluzji wiersz. wysokiego lotu Wiersz mądry
z przesłaniem kontrowersja Dobry Brawo!