*Ikarowskie ofiary miłości*
Miłość to największa rozkosz na ziemi ale też i ból
Oczy pyłem księżycowym zasnute
łzy plagami siąpią na skrzydła ludzi.
Ich marzenia rozpadły się na miliony
meteorytów rozsianych po wszechświecie.
Nie usłyszą już szurania liści we dwoje
nie poczują kropel deszczu
zmieszanego ze słodkim pocałunkiem.
Dusze cierpią tartarowskie męki.
Zamiast ulecieć ku niebu
stali się ikarowskimi ofiarami.
Komentarze (20)
dziekuje za wsparcie pozdrawiam twoimi słowami..łzy
plagami siąpią na skrzydła ludzi.....jestem na tak:)
Jesteśmy zauroczeni przez chwilę, a potem szara
rzeczywistośc, marzenia rozpadaja się na miliony...
Tak bywa i to często - z wielkiej miłości
zostają nicości... Pozdrawiam i życzę
dużo słońca.
Miłość, każda niesie odrobinę cierpienia, które
zaostrza tylko jej smak.
O tak zgadzam się za tym początkiem - pozdrawiam
serdecznie