*Ikarowskie ofiary miłości*
Miłość to największa rozkosz na ziemi ale też i ból
Oczy pyłem księżycowym zasnute
łzy plagami siąpią na skrzydła ludzi.
Ich marzenia rozpadły się na miliony
meteorytów rozsianych po wszechświecie.
Nie usłyszą już szurania liści we dwoje
nie poczują kropel deszczu
zmieszanego ze słodkim pocałunkiem.
Dusze cierpią tartarowskie męki.
Zamiast ulecieć ku niebu
stali się ikarowskimi ofiarami.
Komentarze (20)
Bardzo prawdziwe choć bardzo smutne ale i bardzo
urzekające.
Miłość to największa rozkosz na ziemi ale też i ból-w
tych słowach wszystko zawarte
Miłość-to jest tak zmienna jak wiatr, zależy co komu i
ile potrzeba,albo jak ją odbiera i często życie
załatwia po swojemu i choć ona jest to jej się nie
czuje,ale wiersz jest ładny to się widzi..powodzenia
Miłość może być piękna ale można też przez nią
cierpieć - święta prawda, wymowne i delikatne pióro
godne podziwu.
Wzlatujemy ku swemu słońcu, zapominając o
przestrogach. Dwa pierwsze wersy i trzeci od końca
nadają utworowi klimat mroczny.
Wiersz jest głosem goryczy choć myślę, że szelest
liści i smak pocałunków nie muszą tworzyć zamkniętego
rozdziału, każda miłość jest pierwsza... Ciekawe
przemawiające metafory. Pozdrawiam :)
Miłość nie tylko wyciska łzy, bywa też piękna i nas
uskrzydla.
taka jest cena za chęć fruwania ,za to niesamowite
uczucie szczęścia i nikt też nie pomyśli ,że to kiedyś
minie...
mam wrazenie ze druga czesc wstepu mnie dotyczy - nic
pieknego kurczyc sie w tesknocie i czekaniu - raczej
malo seksowna pozycja - i koncowka - jak w zyciu-
ploniemy wszyscy i posiadajacy i szukajacy ... -
pozdro
Miłość jak róża. Jej piękno otrzymujemy poprzez
cierpienie.
Milosc cierpieniem jest slodkim,,,mimo ze
czasem bolesnym,,,wiersz pisany sercem i
marzeniami,,,pozdrawiam.
Miłość to ból i kajdany
Z miłością spotkasz się wszędzie
Miłość to troski i rany
A jednak miłość to szczęście-Pozdrawiam
może i miłość boli-ale warto czasami cierpieć
...bardzo wymowny wiersz.pozdr.
Im większa miłość tym większy ból niesie... Pozdrawiam
serdecznie
Ikarowskie ofiary ...jakże pięknie powiedziane ...nic
więcej nie trzeba mówić ...