Ile razy
Dlaczego rzeczy błahe nie mogą się spełnić tylko dlatego, że mogłyby pomóc drugiemu człowiekowi?
Ile razy można się wyrzekać tych samych
wspomnień,
Jak często mogę słyszeć jak mówisz tak do
mnie,
Kiedy będę mógł ujrzeć Ciebie ostatni
raz,
Przypomnieć sobie Twe spojrzenie, dotknąć
twarz...
Dlaczego nie mogę poczuć Twojego zapachu
przed odejściem,
Tylko tego pragnę, potem stanę się
zapomnieniem...
Skoro taka jest Twoja wola, odejdę,
przestane męczyć,
Lecz nie dopóki, nie spełnisz tego co mnie
dręczy,
Dopóki nie spojrzę znów w te jasne oczy, by
popatrzeć,
Dopóki nie usłyszę Twego głosu, by
posłuchać,
Dopóki nie poczuje Cie obok, tak po
prostu,
Bo tego właśnie pragnę, jak barwy Twojego
głosu..
I nie mogę zrozumieć wciąż dlaczego nie
chcesz,
Dlaczego nie pozwalasz mi na szczęście...
;(
Komentarze (1)
Smutny wiersz w którym w tym jesiennej dołującej aurze
znajduję cząstkę siebie...bardzo ładne rymy stosujesz
słowa choć proste tak wiele przekazują
żalu,tęsknoty...