Wyrzuty sumienia...
Wyrzuty sumienia??
Hmm to nie była kłótnia...
Zwykła rozmowa...
Wielkie nie domówienie...
Niby dobrze...
A jednak coś było nie tak...
I on zamilkł...
Zaginoł po nim ślad...
Zawalił się świat...
Pękło serce...
Smutna twarz...
Oszukuję się...
Uśmiechając się...
Zapomnieć...
Tak bardzo chce...
Wyrzucić wspomnienia...
Zatrzeć za nim ślad...
W ramionach innego...
Prużno ukojenia szuka...
Beznadziejne oszukuję się...
I nie zmienia się nic...
Wciąż ból w niej tkwi...
Coś stało się z nim...
Nie zostawił bo nie kochał...
Tak trudno w to uwierzyć jej...
Więc zdradziła...
I niewinnego znienawidziła???
Komentarze (4)
piękny wiersz... czytałem go kilka razy ...
wspominałem przy nim... zastanawiam się czy ten wiersz
ma konretnego odbiorce???
pozdr
wspomnienia nie odchodzą tak łatwo a czas wcale nie
leczy ran!on tylko przyzwyczaja nas do bólu... śliczny
wiersz +
Czasem słowa bolą bardziej niż czyny :( ładny wiersz
"+" pozdrawiam
Ciekawe przemyślenia,wręcz historia w dość chaotycznej
formie.Widzę że nie tylko mi dolega jesienna aura
smutku...p.s tylko taka mała uwaga nie stawiaj tyle
wielokropków ,sama tak swojego czasu robiłam bo
myślałam że pasują do każdego zdania ale to
niezaciekawie wygląda(pamiętaj że to tylko takie tam
moje zdanie;P)