In vitro
Gdy tylko księżyc stanie w pełni,
upiorny blask się w okno wedrze,
siadam przy stole by w skupieniu
in vitro zapładniać wiersze.
Nikomu dotąd nie mówiłam,
sekret poznajesz jako pierwszy
lecz nie przekazuj tego dalej.
In vitro zapładniam wiersze.
Wiem, że proceder wart nagany.
Przeciw poezji ciężko grzeszę,
ale nie mogę się powstrzymać.
In vitro zapładniam wiersze.
Zanim mnie złapią którejś nocy
chcę mieć zapasy. Więc się śpieszę.
W najbliższą pełnię możesz pomóc
in vitro zapładniać wiersze.
(K.B.)Wiartel 05.10.2010 r.
Komentarze (21)
ale nie mogę się powstrzymać.
In vitro zapładniam wiersze...Nie powstrzymuj sie,
zapladniaj...:)
;-) no to jesteśmy umówione, chętnie z Tobą spłodzę
kilka wierszy, in vitro czy naturalnie, najważniejsze,
że na pewno będą niebanalne ;-) świetny wiersz,
nawiązujący do aktualnych problemów i rozterek
z tego in vitro zapładniania wychodzą wiersze do
czytania-pozdrawiam
Przeczytałam z uśmiechem, fajny pomysł z tym in vitro
w kwestii wierszy. :)
fantastyczny pomysl! usmiechnelam sie podczas czytania
Bardzo mi sie podoba
Wnet ci zabronią in vitro zapładniania, podobnie jak
nienarodzonych wierszy zabijania.