Inaczej
Mój młodszy syn Maciej jako małe
dziecko,
był bardzo uparty, wciąż stawiał na
swoim,
a że u mnie krucho było z konsekwencją,
więc jego charakter nieco niepokoił.
Pamiętam, że kiedyś miał w szkole
kłopoty
z mnożeniem, tak zwanych ułamków
dziesiętnych,
gdy wytłumaczyłam jak trzeba to robić,
to za tę przysługę wcale nie był
wdzięczny.
Kiedy powiedziałam – widzisz, nie
umiałeś,
to jak się zachował pewny siebie
Maciek?
Do swojej niewiedzy nie przyznał się
wcale,
stwierdzając – umiałem, lecz trochę
inaczej.
Komentarze (39)
Bardzo dziękuję wszystkim gościom za komentarze:)
Anno: Tak, wyrósł i nabrał dystansu do siebie. Dziś
myślę, że to były zaczątki dużego poczucia humoru.
Miłego dnia wszystkim:)
:-))))))
Inteligentne dziecko!
Spryt nad wiedzę. Popieram Macieja ;)
Myślę, że w dorosłym życiu też dobrze sobie radzi.
Pozdrawiam radośnie:)
Najważniejsze, że się nauczył :)
Pozdrawiam serdecznie :)
ciekawe czy wyrósł z tego?
Moje wnuki, te najmłodsze, są strasznie uparte.
Użył nowomowy, bo "inaczej" znaczy eleganckie,
poprawnie politycznie zaprzeczenia.
Pozdrawiam
Nie mam Macieja, ale Maciej górą:)
Pozdrawiam
Haha, bardzo fajny wiersz :)))
Ja miałem podobnie ze swoim Błażejem, tyle, że nie
było u mnie krucho z konsekwencją... Ale i tak
przeprawy miałem ciężkie :)
Pozdrawiam ciepło, Aniu :) I serdeczne pozdrowienia
dla Macieja, oczywiście :)