Inaczej
Mój młodszy syn Maciej jako małe
dziecko,
był bardzo uparty, wciąż stawiał na
swoim,
a że u mnie krucho było z konsekwencją,
więc jego charakter nieco niepokoił.
Pamiętam, że kiedyś miał w szkole
kłopoty
z mnożeniem, tak zwanych ułamków
dziesiętnych,
gdy wytłumaczyłam jak trzeba to robić,
to za tę przysługę wcale nie był
wdzięczny.
Kiedy powiedziałam – widzisz, nie
umiałeś,
to jak się zachował pewny siebie
Maciek?
Do swojej niewiedzy nie przyznał się
wcale,
stwierdzając – umiałem, lecz trochę
inaczej.
Komentarze (39)
:)
:)) Miłego weekendu Kri.
Bono z zespołu U2 do dzisiaj nie zna nut...,
świetny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Bardzo dziękuję nowym gościom za komentarze i
uśmiechy. Miłego dnia wszystkim:)
Piękny utwór, czyta się jednym tchem
Nic się nie dziw i nie zamartwiaj, bo Chopin i
Einstein też nie umieli tabliczki mnożenia. I jakoś
sobie dali radę.
Jeśli przez całą swoją edukację miał kłopoty tylko z
mnożeniem ułamków, to znaczy, że obcowałaś z
geniuszem.
Pozdrawiam :):)
jastrz celnie ale nie w temacie tu kontekst jest
inny:)))
Może ta umiejętność - inaczej - okaże się akurat
korzystna i dojdzie do oczekiwanych sukcesów życiowych
może innych, niż te które znamy? Podobno NIE MA TEGO
ZŁEGO, CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO. Nie znamy tak
globalnie konsekwencji i skutków wszystkiego, a
zakładanie, że coś jest tylko i do końca złe, czasem
się nie sprawdza.
Pozdrawiam i życzę sukcesów wychowawczych ;-)
Dziękuję dziewczyny za odniesienie się do przekazu.
Miłego wieczoru:)
Pozwolę sobie za Moli.
Jej komentarz jest odzwierciedleniem moich myśli.
A tak dodajc od siebie - mój syn miał podobnie.
Stawiał mnie nieraz w niezbyt przyjemnych sytuacjach i
prawie zawsze siebie usprawiedliwiał.
Pozdrawiam serdecznie Krzemanko i bardzo się cieszę,
że Twój sympatyczny duszek gości pod moimi wierszami:)
Pomysłowo wybrnął z
sytuacji...błyskotliwy...pozdrawiam Krzemanko.
Bardzo dziękuję Okoniu, JoViSkO i Michale za
komentarze. Miłego poniedziałku wszystkim:)
Niestety mamy całe zastępy umiejących inaczej. U
dziecka to może rozczulać, ale u dorosłych przeraża.
Prawie wszystkie Maćki, które znam takie są...;)
Pozdrawiam :)