* (ja...)
ja
– tak krótko byłam
tak mało
łączyło mnie z ziemią
ścięgien
nigdy nie chodziłam do pierwszej klasy
nigdy nie miałam kolegów
wśród swoich
a obcy nie mogli być moimi kochankami
mieliśmy krótkie spotkania
w słowie
błagalne wizyty
ale wers był zawsze o czym innym
o mnie samej
samej
a potem słowa jak robaki
czmychnęły pod meble
właściwie nigdy ich nie było
właściwie zawsze strzepywaliśmy je z
ubrań
w milczeniu
rozgniataliśmy butem
nachalne ścierwojady
tak krótko byłam
nic nie widziałam
powieki otwierały się na 2 centymetry
tak duży był mój świat
drzewa miały 2 centymetry wysokości
ludzie byli mniejsi, bo chodzili
zawsze pod nimi
najwyższe budynki mierzyły 2 centymetry
ludzie byli jeszcze mniejsi, bo musieli się
w nich
zmieścić
nawet ze skrzydłami
niektórzy byli tak mali, że widać było
tylko
głowy
w oknach
a okna były jeszcze mniejsze
żeby nie pomylić ich z drzwiami
i niczego przez nie nie wpuścić
prócz wątłego źdźbła światła
a ono też było małe
malutkie
jak koralik
słońce
czerwona porzeczka
na krzaku
dwucentymetrowego świata
o wschodzie
wschody są cierpkie
*
tak krótko byłam
i tak niewiele
piszę testament i jem jabłko
pierwszy kęs przepadł
we mnie pustą otchłań
komu dam drugi ?
waham się, bo przecież nie mam nic
innego
odkładam uboższe o kęs
jabłko
i obrane ze skórki
to bardzo słabe jabłko
zapisuję je w testamencie
swojej duszy
która wyjdzie ze mnie
tak bardzo głodna
i nieporadna
że ucieszy ją
to nieszczęsne jabłko
https://www.youtube.com/watch?v=cl4cLEToPfc&index=3&li st=RDEMFI22DfQOzBW_lGqF_Y8exA
Komentarze (16)
oderwanie