Ja matka
mojej Lileczce
W ramionach pustka się wydziera,
To nie tak mialo być!
Miałaś w nich kwilić, płakać
I pierwszy raz się śmiać.
Jak Cię tulić mam...
Jak objąć myślą
By poczuć przez chwilę
Że jesteś w nich...
W tle znów króla zjadł kot.
Nigdy o nim nie usłyszysz.
Maska na twarz czas do ludzi iść
Oni już nie pytaja
Nawet słówkiem nie wspomna
Wiec z pustką na ramionach
Usmiecham się jak szalona
autor
Pysia1
Dodano: 2017-05-26 20:05:14
Ten wiersz przeczytano 1156 razy
Oddanych głosów: 19
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
wzruszający bolesny ....maska jest dla ludzi ale serca
nie oszukasz zawsze będzie boleć ...wiem czuję to już
tyle lat:-(
pozdrawiam i przytulam *
Czytelny i bardzo smutny przekaz:(
Uciekł ogonek z "pytają". Zamiast
"Nawet słówkiem nie wspomna" czytam
"Nikt słówkiem nie wspomina"
ale to nie mój wiersz. Miłego wieczoru:)
trzeba zyc dalej, smutek nic nie pomoze...wiadomo, ze
boli bardzo taka strata ale przeciez peelka moze
niejedno Malenstwo tulic w ramionach:)
przytulam:*)
Bardzo wzruszający tekst
Maska na twarzy zakrywa wszystkie smutki i bolączki
Pozdrawiam
życiowe słowa pozdrawiam