Anioł z mego Snu
Zamykam oczy i na coś czekam...
Rozluźniam mięśnie myślami uciekam...
Jest bardzo ciemno lecz coś się pojawia
Zapala się światło i Ty się zjawiasz...
Masz białe ubranie wyglądasz jak Anioł
Powoli się zbliżam i bardzo nieśmiało...
Wyciągasz ręce i wołasz do siebie
Biegnę!...ale nie ma już Ciebie...
I wszystko nagle rozmyło się w pył
A ja się łudziłam żeś naprawdę tu był
To tylko widmo To tylko Twój cień
Nie ma tu Ciebie To tylko Sen...
Zostało Mi tylko czekać na dzień
w którym Naprawdę zobaczę Cię
Naprawdę dotknę Naprawdę przytulę
i Najprawdziwiej Cię pocałuję...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.