Ja i mój świat
Żyję w swoim świecie,
z daleka od złośliwości,
po cóż mi uszczypliwość,
jak serce moje złości.
Oddycham w miarę głęboko,
zajęta pracą, pasjami,
czasami coś podjadam,
tak między zamyśleniami.
Bujam nie raz w obłokach,
nocą, gdy księżyc się skrada,
rozmyślam o pięknej miłości,
problemy swoje rozważam.
Czegóż mi więcej potrzeba,
większej chęci do życia,
nie dać się uszczypnąć,
by czyjaś furia -
serducho moje raniła?!
autor
Ola
Dodano: 2013-08-15 06:07:10
Ten wiersz przeczytano 6195 razy
Oddanych głosów: 67
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (31)
Witaj Olu:)
moze zakończenie lepiej by zabrzmiało " zraniła"
co Ty na to?:)
pozdrawiam :)