w jabłkach sadów
tych moich bliskich
którzy wciąż są przy mnie
noszę w kieszeni
jak gładkie kasztany
głaszczę i tulę w myśli
uśmiechniętej
słowa spojrzenia dotyk
córki mamy
taty śpiew z rana
brata zgrabny taniec
dziadków wujostwo
przyjaciół sąsiadów
wciąz ich spotykam
na swej krętej ścieżce
idą lasami wodą
w jabłkach sadu
są
mi niezbędni
potrzebni na codzień
i jakimś cudem
zgoła niepojętym
są
cudem życia
przenajświętszym
wielkim
Komentarze (7)
Tyle już za nami ale w pamięci zostaje to co
najważniejsze.
Pozdrawiam :)
Oni są wiecznie żywi w naszych sercach, dlatego
widzimy ich tam gdzie chcemy. Pozdrawiam Halinko
My jesteśmy kolejnymi dojrzewającymi owocami...
z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie:)
Piekny wiersz, ktory ogrzewa serce i wspomnienia.
piękny, ciepły wiersz o zmarłych, nadal bliskich w
sercu i pamięci.
Piękny, przeciepły, niezwykły Wiersz ze wspaniałym
tytułem, o tych/dla tych, którzy nadal mieszkają w
pamięci serca...
Wiersz wyraża piękno rodzimych relacji oraz znaczenie
każdego z bliskich w życiu. To wyraz uczucia, troski i
wdzięczności za relacje z osobami bliskimi. Ciekawe
jest porównanie rodziny z sadem.
(+)