Jabol

Już wiem kto idzie w górę po schodach z Li Merykiem.
To nasza Tlen Dziewczyna Oxygenia.
Co raz wyższe stopnie w tym gatunku osiąga

Oj pili te siarczany,
Które mózg lasowaly :-)))
Świetny limeryk .
Pozdrawiam cieplutko :-))))))

W Wilkowyjach na ławeczce obca im robota,
siedzą, obserwują i piją MAMROTA.
Miłej niedzieli bez kaca!

jak zwykle mistrzowski limeryk
Pozdrawiam bez aureoli
po jabolu brzuch mnie boli:))

Jednym dodają rogi jabole
a innym nad głową aureole :o))
fajny limeryk

Dzięki Zenuś za wizytę, śpij słodko i śnij kolorowo a
koment co do smakowitości jabola to na zasadzie, że na
bezrybiu to i rak ryba, hahah. Dzięki, pa:-)

Pamięta tego jabola - innej alternatywy nie było i to
co było ze smakiem się piło Pozdrawiam Oksanko
Serdecznie śnij nie o jabolu Czius

Jabole,Mamroty, Czar Pegeeru...piękne nazwy.Giętki
język mają, ale limeryków nie kochają.Super!

Świetny limeryk, a skojarzył mi się z czterema
pijaczkami z serialu "Ranczo". Ich też kręciły
siarczany, ze sławnego "Mamrota", ha, ha. Pozdrawiam
Celinko i życzę, spokojnej nocy:)

No to rano będą nici z aureoli...:)

:)))czyli dobry pijak z niego był, bo inaczej -
poszedłby w diabły :)))

Bardzo mi się podoba ;) pozdrawiam

dunajeckie godki:

ros jedyn gazda z Carnego Potoka
pedzioł ze łobocył haw roboka
co tocył hrubaśny głaz
i do śródka zoros wlaaz -
ino pierwej wypieł łun jabcoka!

Jabol w strefie krzaków i pijaków jeszcze funkcjonuje
Oksani...a ten Kozimierz sporo musiał się tych
siarczanów nałykać, skoro otarł się o świętość...on
proszę, jak łatwo ją zdobyć, za parę
zetów...pozdrawiam serdecznie specjalistko od
limeryków

No to już widze tę aureolę nad upojnym Kazimierzem a
moze jeszcze aniołki zobaczy :)
Celinko Ty to potrafisz ubawić człowieka
Pozdrawiam pogodnie