Jak Czerwony Kapturek wilka spotkał
(moja wersja dla małych i dużych)
Poszły dzieci do teatru
na sztukę nienową.
Już kurtyna idzie w górę,
będzie dziś wesoło.
Las... i chatka, i kapturek
czerwony na głowie.
To dziewczynka idzie lasem
podśpiewując sobie.
Grzeczne dziewczę niesie koszyk
swojej chorej babci
a w nim obiad i lekarstwa
oraz nowe kapcie.
Nie wie jeszcze, że na drodze
spotka wilka złego,
co jej krzywdę może zrobić.
Choć to nic pewnego.
Mama w prawdzie przestrzegała,
że grasuje w lesie.
Ale ona w to nie wierzy:
" Są też miłe przecież".
Wtem za drzewem wilka widzi
wcale nie jest groźny.
Tylko zęby ma na wierzchu,
może bardzo głodny?
Obiecała jutro donieść
całego kurczaka.
Spytał gdzie babcina chatka
i zniknął gdzieś w krzakach.
Już przed progiem chatki staje,
jakiś hałas słyszy.
"Niemożliwe, babcia sama,
któż by do niej przyszedł?"
Nagle słychać gajowego
"Stój, bo cię zastrzelę".
Głos ze środka babci chatki.
Strachu było wiele.
Wyprowadził nasz obrońca
z łapami do góry
wilka, co do babci przyszedł.
Trzęsła mu się skóra.
Nie wierzyła własnym oczom.
Wilczek taki miły,
a chciał obie zjeść na obiad.
Przeliczył swe siły.
Oj, dziewczyno, uwierz, wilk to
typ spod ciemnej chmurki
bo najbardziej mu smakują
babcie i Kapturki
***
c.d. dla dorosłych
Oj, Kapturku, ty o wilkach,
wiesz jeszcze za mało,
że najbardziej im smakuje
dziewczyn młode ciało.
Wnuczka jest już duża,
nie nosi kapturka.
Na spacerek idzie
z walkman-em na uszach.
Wilka wypatruje.
Za to, że ją macał.
Chce się na nim zemścić
bo ma po nim kaca.
Chciała mieć chłopaka,
rodzinę i dzieci,
a porno(aktorką) została.
Teraz twarzą świeci.
Mama leśniczemu
co dzień daje ciała.
Tata z kolegami
popija browara.
Braciszek na studia
poszedł dawno temu.
Z blondynkami uległ
życiu światowemu.
Ach! Babci już nie ma,
wiem to też przypadkiem,
urosły jej wąsy
i została dziadkiem.
Tak to teraz bywa
z tą ideologią...
A to jest po prostu,
zwykła patologia.
autor:Teresa Mazur
Babcia Tereska
Komentarze (30)
Super. Uśmiałem się od ucha do ucha.
Serdeczności Teresko :):)
Świetna bajka szczególnie dla dorosłych:-)
pozdrawiam
Pozdrawiam czytających i komentujących.
Przed laty również napisałam wersję Czerwonego
Kapturka dla dorosłych :) bardzo dobrze się czyta...
pozdrawiam
Świetna bajka, szczególnie ta wersja dla dorosłych ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Napiszę przekornie; nie zawsze koń jest taki jakim go
widzimy ;)
Obie bajeczki są świetne :))
Pozdrawiam z uśmiechem.
Dziękuję za komentarze.
Pozdrawiam
i miłego dnia życzę (u mnie pada)
Fajna bajka
Pozdrawiam ciepło :)
Napadł w lesie wilk na łanię
Zjadłby ją na pewno,
Ale czuje, że ktoś w oko
Pcha mu jakieś drewno.
Tego stary las nie widział
Szykuje się draka:
To Kapturek swoim koszem katuje biedaka
I tak wrzeszczy:"Oj zły wilku
Dostaniesz po gębie!
Ja w kapturku samym chodzę
- Pewnie się przeziębię,
Powiedz, czy też brak mi czego?
Gdzie masz oczy, panie,
Że mnie nie chcesz napastować,
Tylko głupią łanię?
Zachwyciła mnie wersja dla dorosłych.
Miłego dnia:)
lubie bajki dla dzieci zwłaszcza rymowane
bajka dla dorosłych jest super , świetna bawi i
niestety prawdę opowiada...
pozdrawiam z rana rozbawionym usmiechem;)
Patrzyły gęsi na paradę równości
-może byśmy śladem ludzi poszły,
olejmy gęsiora, zróbmy patologie,
gęgajmy od teraz sobie tylko obie.
Tak to na skutek paradnej reklamy
i w świecie braci młodszych
w rodzinach bywają dwie mamy.
(populacja homo w świecie zwierząt jest podobna do tej
ludzkiej, a one też boskie istoty,nawet ulepione
wcześniej. Nie ryzykowałby kpić ze stwórcy na miejscu
jemu podnóżkowych). A katechizm kościoła? - wszak jak
bóg dopuści to i z kija wypuści (patolga z
intelektualnym deficytem dla przykładu).
ta wersja dla dorosłych jest super. (trudno będzie sie
połapać kto jest kim)
Podoba mi się.
Przeczytałem z zainteresowaniem obie wersje ale mnie
bardziej podoba się wersja dla dzieci oczywiście
wersji dla dorosłych też niczego nie brakuje ale tu
akurat muszę jednak poczuć to coś tu musi być ten
smaczek nasi narodowi wieszcze postawili wysoko
poprzeczkę ale ogólnie na tak