Jak dobrze
Rozsądna kobieta to z męża jest rada,
chociaż jeśli czasem w manowce pobłądzi.
I jego też dobro nad własne przedkłada,
sądzić nie pozwoli, chociaż winna
sądzić.
Bronić będzie siebie, a to męża broni,
pazurami drapiąc te kłamliwe twarze.
By czynem odważnym godność swoją
chronić,
nawet kiedy winą męża się okaże.
Walczyć jak ta lwica pilnująca stada,
tuląc co najdroższe jest jej powierzone.
Z góry męża dobro nad własne
przedkłada…
cudownie mieć taką kochającą żonę.
Cudownie jest wielbić takie uniesienie,
żal dręczy gdy czasem zbłądzimy w
manowce.
Lecz wiemy że blisko mamy ukojenie,
które jest nam szczere, w miłości nie
obce.
Komentarze (3)
Dobrze, że jednak jest szczere i w milosci nieobce:)
Jak to dobrze że wyprostowałeś w końcowej zwrotce,ale
lepiej w wierszu jak w rzeczywistości i tak wyszedłeś
obronną ręką..powodzenia
Cos intrygującego jest, w tej odzie do, oddanych
kochających żon. Nieźle Pan musiał nabroić... :)