Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jak w kabarecie

Wysoki sądzie, ja się nie tłumaczę,
ale już dłużej kłamstw tych znieść nie mogę,
"Rodzina w nędzy? Żona co dzień płacze?"
Szwagier to zmyślił, bo stał się mym wrogiem.

Kiedyś chlał ze mną gorzałkę pospołu,
żony tyranię zwalczać mi pomagał,
odkąd nie pije, od wspólnego stołu
odszedł, by bruździć teraz i przeszkadzać.

"Że dzieci głodne posyłam do szkoły?"
Bardzo przepraszam, to nie ja posyłam,
a wobec ślubnej tylko pięści gołych
używam, by jej wątroba nie gniła.

"Że nie pracuję?" Bo pomagam żonie,
bloki omiata i po ludziach sprząta,
ja pijąc piwko, ciągle myślę o niej,
no i wypłaty podejmuję z konta.

Szwagier się tylko wtrąca wciąż i pieni,
dłużej nie zdzierżę, szykuje się pogrzeb,
zamknijcie szwagra..."Co to może zmienić?"
A po co zmieniać, skoro tak jest dobrze.

autor

karat

Dodano: 2013-07-31 06:54:34
Ten wiersz przeczytano 2048 razy
Oddanych głosów: 32
Rodzaj Rymowany Klimat Ironiczny Tematyka Obyczaje
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (32)

malania malania

Monolog doskonale oddający tragedię niejednej rodziny,
gdzie rządzi alkohol i prawo pięści.

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

"A po co zmieniać, skoro tak jest dobrze"...jestem
za:))
Pozdrawiam.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »