jak posąg bez uczuć
Czas nie leczy ran...
już nie ma smutku w moim sercu
nie ma rozpaczy i bólu
nie płyną już łzy z mych oczu...
już nic nie ma...nie mam uczuć
bo ktoś ukradł mi serce
i pozbawił mnie duszy...
już nie nazwiesz mnie aniołem
bo zgubiłam skrzydła
a one sprawiały że potrafiłam wzlecieć
nie mam serca i uczuć, więc kim teraz
jestem?
czy można mnie nazwać
kamiennym posągiem...?
...tylko przyzwyczaja nas do bólu...
Komentarze (1)
absolutnie NIE! Z posągiem nie masz nic wspólnego,mimo
złych a może tylko smutnych chwil - jesteś bardzo
wrażliwą istotką...