Jak to się stało?
Jak to się stało, że jedyny człowiek,
któremu dałam moje serce,
mógł je tak bardzo złamać?
Jak to się stało, że jedyny człowiek,
który sprawiał, że byłam szczęśliwa,
teraz sprawia, że jestem smutna?
Chcę aby ktoś mi to wytłumaczył, bym
zrozumiała...
Jak to się stało, że jedyny człowiek,
któremu dałam cały świat, mógł go odrzucić
tak daleko?
Jak to się stało, że jedyny człowiek,
który był taki prawdziwy,
mógł tak poprostu mnie kłamać?
Jak to się stało, że jedyna osoba z którą
dzieliłam marzenia, mogła mi je zabrać?
Jak to się stało, że ta sama miłość,
która przynosiła mi taką rozkosz,
może przynosić mi teraz taką niedolę?
Jak mogłeś być dla mnie taki zimny,
kiedy ja dawałam Ci wszystko..
Całą miłość, wszystko co miałam w
środku?
jak mogłeś tak mnie zranić?
jak to się stało, że jedyny człowiek,
któremu dałam moje serce, mógł je tak
złamać? powiedz mi..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.