Jak to się stało?
“to był maj, pachniała Saska Kępa...”
Na zakrapianej stypie w “WarsSowie”,
znany z gaf Bronek palnął: “Na zdrowie!”
Cisza zapadła taka,
że zatkało biedaka
i opuścił imprezę w połowie...
Ola Bielarska
“to był maj, pachniała Saska Kępa...”
Na zakrapianej stypie w “WarsSowie”,
znany z gaf Bronek palnął: “Na zdrowie!”
Cisza zapadła taka,
że zatkało biedaka
i opuścił imprezę w połowie...
Ola Bielarska
Komentarze (32)
Świetny, pozdrawiam :)
Ładnie. Znam takie stypy. gdzie dominował śpiew, o
mało nie tańczyli. Mieli czas i miejsce, żeby sobie
wszystko wygarnąć. Pozdrawiam.
i na stypie zdarzają się gafy,,,,pozdrawiam
Limeryk super i chociaż
to była stypa, trudno się
nie uśmiechnąć.
Miłego dnia.
Świetne:)
Pozdrawiam cieplutko:)
Dał nogę :)
ale gafa :)
:-) :-) super. Miłego Olu:-)
świetne ...cóż miał począć ...nogi za pas i
czmychnąć:-)
pozdrawiam
no to Bronku : "Na zdrowie! "
:)
udanego dnia :)
Świetny limeryk, "samo życie". Pozdrawiam:-)
To była stypa POlityczna chiba:))
Żywy trupek sam sobie krzyczał: na zdrowie!
Pozdrawiam:)
No i jeszcze, jak w dowcipie z brodą, uczestnicy stypy
powinni zaintonować zmarłemu "Sto lat".
:)) Też byłam na stypie, gdzie jeden z uczestników
wzniósł taki właśnie toast. Miłego dnia.
Nie poszlo niestety pozdrawiam