Jedwabiście
przedefilowałeś przed moim pragnieniem
kradnąc ostatnie suche wątki świadomości
rozpaczliwie szukające dialogu
czy jest sens bronić się przed deszczem
kiedy wysłane pod mój adres zastępy
manualnych rebeliantów zmieniają atłasowe
państwo środka w monarchię absolutną
złożona w niebieskiej kopercie piszę
nagi list wyłącznie dla twoich oczu
przeistoczone w znaki wodne szepty
gromadzone na powierzchni białej
papeterii delikatnie koją podniecenie
nasączając ciało zapachem morw
przeobrażona w motyla prostuję
skrzydła ilekroć owijasz mnie dookoła
siebie zrzucona już kolejna skóra
nie czyni dość doskonałą choć nitki
jedwabiu za każdym razem rodzą mnie
inną w twoich objęciach
Komentarze (25)
Przepiękna miłość w metaforycznej atmosferze. Życzę
dobrej nocki:)
Przepiękna miłość w metaforycznej atmosferze. Życzę
dobrej nocki:)
Nie przekonuje mnie prostowanie skrzydeł, tak jakby
mogło być wykrzywianie skrzydeł.
Napisałbym chyba "rozchylam skrzydła".
Miłego wieczoru :):)
Pięknie i poetycko.
Można czytać i czytać...
Pozdrawiam serdecznie :)
Monarchia absolutna - a to królestwo to miłość -
rozbudowane, bardzo ładne metafory i erotycznie - mz.
to wysublimowany, kobiecy erotyk. Fajnie.
I ja okręcona jestem jak nitka wokół swojego chłopca i
za kazdym razem nasza miłosc jest inna ale trwała.
Rzeczywiscie,ostatnia zwrotka jest THE BEST!
Witaj, Grusanko :-)
I znowu pięknie, metaforycznie :-)... Ale niech
pomyślę... Było kiedyś inaczej? :-) :-)
I to odradzanie się w puencie - super :-)
Pozdrawiam serdecznie :-) Bartek /bort/
Przepiękna jest ostatnia zwrotka to jest kwintesencja
miłości i zaufania...coś nieprawdopodobnego!
Pozdrawiam :)
metaforycznie
Pięknie wyrażasz swoją miłość, Grusiano.
Pozdrawiam sobotnio :)