Jej twarz
Teraz nie mogę już na nią patrzeć
Lecz nie kiedy ukradkiem spojrzę w jej
stronę
Widzę jej twarz która tak wiele dla mnie
kiedyś znaczyła
Dziś jej oblicze się zmieniło
Jej oczy posmutniały
Nie widać w nich radości jak dawniej
Jej usta rzadko się uśmiechają
Dawniej z jej ust uśmiech nie znikał
Prawie się nie odzywa
Jej myśli gdzieś
uciekają...błądzą...szukają...
Gdy tak się na nią patrzę
Widzę jej twarz gdy odchodziłem
Miała oczy pełne łez
Usiłowała je powstrzymać
Nie chciała abym widział że płacze
Nie próbowała mnie zatrzymać
Powiedziała do mnie jedynie
„Nic nie rozumiesz”
Próbowałem ją przytulić ten ostatni raz
Ale mnie odepchnęła
Nie chciałem jej dłużej okłamywać
Przecież to tak nie miałoby sensu
A ja już jej nie kochałem
Me serce przed nią zamknęło drzwi
Otworzyło wrota przed inną
Sama przecież powiedziała że nie można
Nikogo zmusić do miłości
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.