Jej wartość
Spójrz w moje oczy i powiedz odbiciu,
że nic nie czujesz, w sercu pustkę
tylko.
A miłość farsą jest jedynie w życiu,
nic nie niosącą, bez wartości chwilką.
Dla mnie ta chwilka, znaczy bardzo
wiele.
Warta oddania, serca oraz duszy.
Bo cóż mi po nich, kiedy w zimnym ciele,
bez smaku piękna, żyć w pustkowiu muszę.
autor
Sotek
Dodano: 2012-02-27 00:01:14
Ten wiersz przeczytano 1990 razy
Oddanych głosów: 95
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (60)
życie bez miłości bywa farsą...
miłość jest piekna sprawą
lecz też tęsknotą, oczekiwaniem:)
pozdrawiam serdecznie:)
..... + ..... :-) Piękny...
Milosc, nie jest farsa, a najwyzsza wartoscia uczucia,
dla niej umieramy, to pelne oddanie siebie, drugiej
osobie, zaufanie.Pozdrawiam serdecznie i bardzo
cieplo.:)
piękny ,optymistyczny wiersz-pozdrawiam
Ciekawe rozważania na temat miłości,
uważam że bez niej byłoby smutno.
Pozdrawiam :)
Miłość nadaje sens naszemu życiu, jest radością z
bycia i odwzajemniania jej.Jest motorem do działania.
Znaczy tak jak piszesz, bardzo wiele.
Jest wartością, którą cenisz i to piękne.
Pozdrawiam:)
..jak zawsze pięknie piszesz...
Miłość jest wartością nadrzędną zaraz po życiu, bo
ileż jest warte życie bez miłości?...Piękny
wiersz...Pozdrawiam serdecznie...
ładne strofy Sotku....
Jej wartość poznało wiele osób pragnących aby gościła
w sercach
W wypowiedzi "stepa" jest wiele prawdy. Źle jest,
gdy zimne ciało, bez piękna miłości ale jeszcze
gorzej, gdy nie ma co do garnka włożyć. Gdy głód
doskwiera miłość umiera. Wystarczy rozejrzeć się
wokoło, takie życie. Pozdrawiam -:)
Gasnący romantyk? Kiczowaty antyk!
Miłość jest na trzecim miejscu po misce strawy (ryżu
jakby powiedziała 1/4 ludzkości), bezpiecznym, ciepłym
i suchym miejscu, Chociaż czasami można popaść w tak
srogie terminy jak by napisał Sienkiewicz, że
burczenie w brzuchu i włosy mokre od przeciekającego
dachu są niezauważalne. Stawiasz tezę, Autorze, że
miłość powinna być bezwzględnie odwzajemniona. Piękne,
ale ja się z tym nie zgadzam. Z powodu bardzo wielu
różnych sytuacji. Prawdziwa miłość zasadza się nie na
dążeniu do zaspokojenia własnych pragnień, a na
radości ze szczęścia drugiej osoby i wiedzy, że my
niekoniecznie musimy być najlepszą receptą na
szczęście dla ukochanej. No, kurczę, to mnie wzięło na
filozofię. A w wierszu znaczysz pierwszą zwrotkę bólem
ranionego i odepchniętego serca, a drugą manifestem
tego, co w życiu naprawdę warto. Korzenie naszych
uczuć leżą w obszarach podkorowych mózgu i nie da się
miłości wywieść jak równania E=mc2. Tak można tylko
dojść do "małżeństwa z rozsądku". Obie te wymienione
wyżej historie popełniasz w sposób nienagannie
poprawny. Pozdrawiam pięknie
Bez miłości życie traci swoj sens!
Z pozdrowieniami+++