Miłość nie do spalenia
Moja miłość
jak wysoki płomień
w kominku
- samodzielna nigdy
nie będzie.
Więc tobie mój drogi
powierzam wzniecenie
ognia.
Całą mnie
od środka
rozpalasz.
Coraz to nowe
uczucia dokładasz
by mego wnętrza
do końca
nie wypalić.
Bo ktoż by chciał
by go popiół pokochał?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.