Jesień 1
Jesienny wiatr liście niesie
blisko przy ziemi stopy omiata.
Śliwki z drzew pozrywane.
Nie ma już śladów lata.
Jesienny owoc w piwnicy
w drewnianych skrzyniach leży.
Półki piętrowe poustawiane,
pełne słoików malin i jeżyn.
Warzywa z ziemią zmieszane
przeleżą pewnie do wiosny.
Grzyby suszone i marynaty
przetrwają nawet mróz ostry.
Ziemniaki wcześniej przebrane
przydadzą się do sałatki.
Nie tylko o takie sprawy
troszczą się nasze matki.
Ziemia już zaorana,
zboże zimowe zasiane.
Z liści zrobiona kiszonka,
buraki wyzbierane.
Dziecko dzień cały zbierało
żołędzie i kasztany.
Będzie robiło zwierzątka
pod okiem swojej mamy.
Z węgla zrobione zapasy.
Ciepło więc w domu będzie,
kiedy wieczorem odpocząć
cała rodzina zasiądzie.
Komentarze (4)
korzystać z darów natury to sztuka,,,pozdrawiam :)
Pogoda w ostatnim czasie miodzio, pozdrawiam
Takie zapasy są zawsze mile zima z piwniczki wybierane
pozdrawiam
Pięknie przygotowane gospodarstwo na długi zimowy
okres :) Ładny wiersz