w jesieni życia
a gdy już przyjdziesz słotna pani
kapryśna chłodna rozzłocona
co wówczas zrobią zakochani
czy tulić będą się w ramionach
spragnionych ciepła smagasz deszczem
rzucasz pod nogi zeschłe liście
dla nich ostoją cichą jesteś
czekali długo na twe przyjście
cienkie pasemka srebrnych nici
drżącymi dłońmi rozczesują
miłości czas nie ograniczył
czy się domyślasz co dziś czują
daj im nadzieję z suchą ławką
ogrzej struchlałe serca młode
uczucia dla nich nie zabawką
wyrównaj oddech a przeszkodę
którą niektórzy zowią starość
zamień na uśmiech radość w sercu
pozwól jesiennym wzrosnąć ziarnom
w szarudze życia w parku w wierszu
i gdy odnajdą się w twej słocie
zgarbieni losem rozpromienią
to trudno będzie wówczas dociec
czy wypięknieli tak jesienią
Komentarze (43)
Jagódko - proszę popraw cieńki na cienki. Może być
tylko cieńszy.
Ciepła melancholia w jesiennej szarudze...
Pozdrawiam :-)
Piękny wiersz Jagódko:) serdecznosci
Witaj Jagódko Bello.
Sam nie wiem dlaczego tak rzadko
odwiedzałem Twoją stronę. Teraz,
kiedy sam już nie piszę, będę
czytał wszystkie Twoje wiersze,
bo są po prostu piękne.
Cieplutkie pozdrowienia:}
Świat jesienne ubrał szaty,
choć w uczucia wciąż bogaty!
Pozdrawiam!
właśnie tak trafnie i bardzo ładnie ujęłaś w strofy
jesień która do mnie zawitała :-)
polubiłam tą porę :-)
pozdrawiam - miłego dnia:-)
dziękuję za poczytanie:)
krzemanko (jak zawsze ukłony za podpowiedź), a w
sprawie "rozzłocona" , może niezbyt trafny mój wybór,
ale "przeziębiona" odbiega mi od tematu. pozdrawiam
Ładna melancholia
Zgadzam się z komentarzem PLUSZ50
Miłego dnia:-)
Zgrabnie i gładko, jak rzadko.
Dobrze się czyta tę prośbę o pogodną jesień życia.
Drugie "i" w ostatniej strofie zamieniłabym na "to".
Zastanawiam się też, czy nie lepiej od "rozzłocona"
brzmiałoby "przeziębiona"? Miłego dnia.
W jesieni życia, zawsze może być lato...
Miło przeczytać...
+ Pozdrawiam
bardzo ładny choć nostalgiczny wiersz
Jesień życia wcale nie musi być taka straszna :)