jesienią widzę lepiej

Są iskierki, nim ogień wybuchnie i jest mały kroczek,
co pcha do przodu...wystarczy kamień odłorzyć, raz
rzucony nie wróci, choć krąg zatacza...
pozdrawiam serdecznie

Dziękuję za pochylenie się nad tekstem.
Życzę miłego dnia:)

Z pewnością milczenie lepsze do kamieni, ale nie
zawsze gdy ktoś kamieniem w nas rzuca nadstawiamy po
chrześcijańsku drugi policzek, ja wolę go nie
nadstawiać, choć ryzykuję wówczas stosik z kamieni,
niestety...
Dobry wiersz.
Miłego dnia życzę :)

intrygująca początkowa fraza wiersza, która mówi o
potrzebie rozwagi, dystansu, głębszego zrozumienia.

"nie ma ucieczek na zawsze" - to taj jakby "nic nie
jest na zawsze, wszystko się relatywizuje i zmienia"

puenta sugeruje, żeby miast czasem paplać bez sensu -
lepiej pomilczeć.

pozdrowionka :)

Widać lepiej bo nie ma liści,
jak w przetaku przez sito wszystko się ziści.
Pozdrawiam Szatynko-01.

Jesienią bohaterka wiersza lepiej już wszystko
widziała i tak dłużej żyć nie chciała. Po prostu
wszystko zrozumiała.
Fajny wiersz. Pozdrawiam. Głos jak zwykle zostawiam.
Miłej spokojnej nocy ;)))

Godna pochwały oszczędność słów. Pozdrawiam :)

A ja z kolei jesienią i zimą widzę gorzej i na wiosnę
zwykle okulary zmieniam.
Fajny wiersz, pozdrawiam :)

piękny wiersz pozdrawiam

Przepięknie, dojrzały dystans - /nie mnie - oddaliłam
się tak
że już dalej nie można/

Pozdrawiam z wielkim podobasiem :)

Tytuł świetnie dobrany do tekstu. Bardzo na tak.
Przeżycia każdego z nas z nutką refleksji. Świetny
przykład jesiennej nostalgii. Pozdrawiam milutko :)

"nie ma ucieczek na zawsze" - coś w tym jest

jesienią depresyjnej... i fakt lepiej odłożyć kamień
bo może zrobić krzywdę
pozdrawiam :)

ładne słowa
ładny wiersz
ładna poezja