Jesienna róża
Już chłodny listopad, od rana deszcz,
chlapa.
Spoglądam na ogród , targany wiatrami.
Ujrzałam dwie róże na czubeczku krzaka.
Falują zawzięcie żółtymi płatkami.
Widzę tu tęsknotę, a może nadzieję,
że swoim kwiatuszkiem zachwyci
przechodnia.
Pogoda jest zmienna, idzie śnieg,
zawieje.
To już późna jesień i jest zmiana co
dnia.
- Witam was różyczki, kwiatuszki
piękności.
Jest zimno w ogrodzie, wezmę was do
domu.
Umilcie mi życie w mojej samotności.
Ścięłam je z czułością, dałam do wazonu.
- Czemu płaczesz różo? Łzy ronisz jak
deszcze?
- Pięknem i zapachem wam świat
upiększałam!
Życie miałam krótkie, chciałam pożyć
jeszcze,
ale mi ostatnie dwa kwiatki zerwałaś.
A gdy przyjdzie wiosna, ciepły wiatr
powieje,
przyjdę cię odwiedzić, pogłaskać,
utulić.
Każdy twój kwiatuszek do mnie się
uśmieje.
Ty zakwitniesz piękniej i wydoroślejesz.
Komentarze (39)
Rośliny nie znają prognoz pogody i czasami się mylą w
ocenie swoich możliwości. W zeszłym roku zakwitła mi
poziomka w samą Wigilię. Kwiatka nie zerwałem, ale i
tak owocu nie wydała...
Wiersz pełen uroku, choć niestety róże szybciej więdną
w wazonie,
niż w ogrodzie.
Wiersz mi się podoba, Broneczko,
ale jeden wers czytam inaczej -
zamiast -
"Każdy twój kwiatuszek do mnie się uśmieje."
Napisałabym -
Każdy twój kwiatuszek do mnie się uśmiechnie.
Mam nadzieję, że się nie pogniewasz za moją sugestię.
Pozdrawiam serdecznie, Broneczko :)
Ciepło w wierszu, chociaż kwiat podcięty został, ale
czy on świadom, że nocą by zmarzł. Jak przemyśli w
wazonie to się jeszcze uśmiechnie do Ciebie.
Jak uroczo napisane Bronisławo:)
Też mam w ogrodzie ostatnie jesienne różowe i białe
różyczki , które mnie radują ogromnie:) Rozumiem Twoje
wzruszenie.
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Dziękuję za następne miłe komentarze. Odwiedziłam Park
Gage. A tam cichutko, spokojnie. Nawet drzewa się nie
ruszają. Tylko od czasu do czasu wiewiórki skaczą.
Pozdrawiam.krzemanka, sisy 89, A tomasz, moje szkice.
Miłego dnia.
Piękne melancholijne wersy.
Pozdarwiam serdecznie :)
Bardzo melancholijnie i pirknie, pozdrawiam cieplo:)
Jesienne róża zachwycają urodą i ciężko przejść
obojętnie. Piękny wiersz. Pozdrawiam :)
Ja też kocham róże. Mamy ich mnóstwo, a i tak co rok
dokupujemy.
Dużo ciepła Bronisławo :):)
Poczytałem z przyjemnością.
Serdecznie pozdrawiam.
;)
swietny poczatek
potem troche warto jeszcze popracowac
i to sciecie
jakos tak pasuje na watek do puenty
ktora jaks dziwnie sie konczy
glaskaniem na pocieszenie za odebranie osttnich dini
zycia ...
to do mnie nie przemawia,
a wiem ze potrafisz pisac duzo lepiej, juz nieraz
chwalilem :)
Mój ogród też już zapada w sen...aby do wiosny Broniu
:)
Pozdrawiam ciepło i serdecznie
Piękny, melancholijny wiersz, pozdrawiam serdecznie :)
Pięknie , jak zawsze u Ciebie. W maim lasku w
wiszących na gałęziach drzew doniczkach surfinie i
petunie, jednoroczne, ale kwitną od maja do listopada.
Serdecznie pozdrawiam.
Śliczne, ciepłe strofy.
Pozdrawiam serdecznie :)