Jesienne porządki
Wybacz.. jakoś musiałam zabić tą miłość!!!
Miałam bardzo pracowity dzień
Nakarmiłam ogień Twoimi zdjęciami
Wymiotłam z pamięci Twoje oblicze
Wypiłam przygotowaną Truciznę
I dopiero teraz odpocznę...
Najgorsze jest to, że ono jest silniejsze ode mnie... ja już umarłam a ono jeszcze żyje!!!
autor
Ilona
Dodano: 2004-10-25 19:09:09
Ten wiersz przeczytano 485 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.