Jesienne smutki
Przyrodę ogarnia jesień i jesiennie robi się we mnie i wokół mnie...Johann Wolfgang von Goethe
.
...jesień...wraz z nią melancholia i żale
przeróżne zagnieżdżą się w kątach i
zakamarkach duszy i tęsknota za tym co
odchodzi ...to pora krótszych dni,
niknącego światła i niepewności...
Jesienną porą wracają smutki,
gdzieś za uszami w noc osiadają,
w deszczu i chłodzie płaczliwe nutki,
drzwi do radości w nas zamykają.
Same przychodzą, gdy wszystko moknie,
bez zaproszenia myśli zajmują,
stoją samotne w cieniu przy oknie,
szumu narobią, w żale celują.
Krzywdy nie robią, łza im się zdarza,
coś tam poszepcą, że już odchodzą,
choć dalej trwają w dniach kalendarza,
i zasmucają, trosce tak słodzą.
Są nieugięte, tęskno wzdychają,
i przeszkadzają, gdy praca czeka,
patrząc przez okno świat przysłaniają,
jednak przyjaciół widzą z daleka.
Choć ciągle mówią dzisiaj już znikną,
dalej się plączą między myślami,
ospale trwają, jeszcze coś dotkną,
może odpłyną wraz z roztopami.
Autor: Halina53
...jesień usprawiedliwia tęsknoty...jesienią nie trzeba być młodym, zdrowym, aktywnym jak latem...jesienią można sobie popłakać... jesień to pora ludzi samotnych...
Komentarze (34)
Ach jak ładnie i mądrze.
Pozdrawiam:)
Halinko, tak ładnie że tylko westchnąć i sięgnąć po
kawę.
Zostawiam Ci i pozdrowienia.
Ano prawda Halinko, choć ja bardzo lubię jesień :)
Życzę miłego jesiennego dnia bez smutku :*)
z przyjemnością przeczytałem pozdrawiam