Jesienni
nad pustym gniazdem
krążą wspomnienia
już babie lato
siadło na skroniach
na naszej drodze
stąd ku niebiosom
gotyk topoli
ramiona wznosi
tacy jesienni
uśmiech na twarzach
bo cóż lepszego
mogło się zdarzyć
nie ma już cienia
ni wątpliwości
dokąd zmierzamy
pełni miłości
sercu zaufać
dać dłoniom wiarę
dusze rozświetla
nadziei promień
silni przeszłością
razem idziemy
choć przemijając
w przyszłość wpatrzeni
Komentarze (22)
To piękne trwać w miłości aż do późnych jesiennych
lat. Cóż piękniejszego może się nam przydarzyć.
Pozdrawiam:)
jesiennie a pewnie babie lato, tak miło i cieplutko w
tym wierszu...
Skądś to znam /choć przemijając
w przyszłość wpatrzeni/ - pięknie.
Przeczytałem ten i ten o dłoniach i sercach. To wiersz
o zmartwychwstaniu. Albo miłości do posągu. Albo
postrzeganiu pozazmysłowym. Ciekawe stany sobie
wyobrażasz.
jesienna sceneria..miłość.."silni przeszłością
razem idziemy choć przemijając w przyszłość wpatrzeni"
zachwyca :)
wiersz z górnej półki.
Witam.Treść rzeczywiście bardzo ciepła, czyta się z
przyjemnością. Pozdrawiam.
O jak milusio się zrobiło na duszy : Piękny :))))
:))))
sercu zaufać
dać dłoniom wiarę
dusze rozświetla
nadziei promień......:)
Jestem pod wrzeniem nie tylko jesieni ale twoich
metafor ale myśli i słów...wiersz z górnej
półki...pozdrawiam
Podoba mi się to, że choć jesiennie, z wiarą w
przyszłość też można patrzeć :)
Milo bylo przeczytac..:)
Perełka na czasie
....w jesiennej scenerii z wiersza emanuje ciepło
uczuć...melancholia przytula nostalgię ;-)))
...pozdrawiam ciepło liści szelestem ;-)))
Dynamiczny wiersz :)..aż chce się biec :)..efekt daje
5-ciozgłoskowiec i dobrze dobrane słowa.. M.