jesienny jazz
Za oknem podmuch mgły jesiennej
zakrywa łąki pierzyną
Dzień kłania się pierwszymi promieniami
słońca
ja czuje że kochać Cię chcę do końca
Stary dąb szumi radośnie
nuci swą pieśń wróbel o zapomnianej
wiośnie
deszcz lekko stuka o parapet
w jazzującym rytmie
A wiatr niczym trębacz w rynnę starą
dmucha
Koncert tego trio wpada mi do ucha
i choć na dworze błoto i deszcz
ja lubię jesienny jazz
autor
Franz
Dodano: 2007-09-08 00:29:30
Ten wiersz przeczytano 730 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.